Strona główna na dzień dobry

27 lipca 2020

Szaniec "Hubala"

 Dziś kolejny dzień odkrywania domowych okolic. Zacząłem od zamku, a dziś raczej pałacu w Bykach. Został on wzniesiony w XV, lub XVI wieku w stylu późnogotyckim przez rodzinę Jaxów herbu Gryf. Nazwali się oni Bykowskimi, przejmując nazwisko od nazwy miejscowości, której byli właścicielami. Ponure i szare mury zamku kontrastują z nowym, krytym czerwoną dachówką dachem.



Kolejny pitstop to Pałac Biskupów Kujawskich w Wolborzu. Obecny pałac zbudowany został w latach 1768-73 przez biskupa Antoniego Ostrowskiego wg projektu wybitnego architekta włoskiego Franciszka Placidiego z przeznaczeniem na letnią rezydencję biskupów kujawskich. Należy do najświetniejszych rezydencji magnackich w Polsce z okresu późnego baroku.


No i wreszcie cel: Szaniec Hubala. 30 kwietnia 1940 roku w tym miejscu poległ major Henryk Dobrzański „Hubal”. Zasadzkę na jego oddział przygotowała 372 dywizja Wehrmachtu. Ten legendarny polski bohater narodowy nazywany bywa ostatnim romantycznym rycerzem Rzeczypospolitej w czasie kampanii wrześniowej. W momencie kapitulacji Polski wobec hitlerowskiego najeźdźcy on postanowił w mundurze oczekiwać na odsiecz z Zachodu... 

Był założycielem pierwszego oddziału partyzanckiego II Wojny Światowej.




26 lipca 2020

Z wizytą u Marysieńki i Napoleona.

Kiedy Anastazy Colonna-Walewski został szambelanem Stanisława Augusta Poniatowskiego i objął w posiadanie majątek w Walewicach, tuż nad rzeką Mrogą wzniósł w 1783 roku klasycystyczny, murowany pałac, otoczony malowniczym parkiem w stylu angielskim. I tam właśnie wybraliśmy się motocyklem na kawkę, mijając po drodze środek Polski.

Walewice kojarzą się z Marią Walewską. W styczniu 1807 pani Walewska spotkała się z cesarzem Napoleonem, oficjalnie po raz pierwszy widząc go podczas balu w warszawskim Zamku Królewskim. Wkrótce potem, w wyniku awansów, prezentów i liścików cesarza, została jego oficjalną metresą a ich romans owiany jest wieloma tajemnicami i legendami. Istnieją teorie, że związek z Napoleonem był tylko grą polityczną. Polska szlachta liczyła nawet po ich rozstaniu, że życzliwa pamięć o Walewskiej skłoni Napoleona do połączenia Księstwa Warszawskiego z Litwą w 1812 roku. Wątek ewentualnych korzyści dla Polski z tego związku bardzo często powraca w historii Marii i Napoleona.

Dziś Walewice to hotel i rozległa stadnina koni. Warto spędzić tam chwilę by pomyśleć o pięknej historii tego miejsca. Robiąc zakupy w drogerii warto wiedzieć skąd wzięła się charakterystyczna linia kosmetyków.




13 lipca 2020

Trójkąt Trzech Cesarzy

 W ubiegłym roku dokończyłem objazd polskich Trójstyków. W encyklopedii wyczytacie, że mamy ich 6. Ja jednak znalazłem siódmy...

Z Budapesztu dojechałem do nietypowego trójstyku, tzw. Trójkąta Trzech Cesarzy - do miejsca,  w którym stykały się granice trzech cesarstw, zbiegały się granice trzech ościennych mocarstw, które dokonały wcześniej rozbiorów Rzeczypospolitej. W 2007 roku, przed listopadowym Świętem Niepodległości, odsłonięto w tym miejscu „Obelisk pamięci o dawnym podziale Europy i jej zjednoczeniu”. 

Trasę przez Słowację wybrałem bez autostrad. I warto było - widoki zapierały dech a ilość winkli... Błędnik się napracował. Jadąc bocznymi drogami warto się rozglądać.




Čičmany to najbardziej znana słowacka wieś. Słynie z drewnianych domów pomalowanych w białe, geometryczne wzory. Brązowe chaty wyglądają niczym wyjęte z bajki, jak lukrowane domki z piernika. Nic więc dziwnego, że miejscowość przyciągają turystów z całego świata. Na szczęście mimo ogromnej popularności Čičmany to miejsce, w którym nadal czas stoi w miejscu i gdzie tradycja skutecznie opiera się komercji!

Na początku, 200 lat temu geometryczne wzory ograniczały się do linii, fal, kropek i krzyżyków. Później zaczęto wykorzystywać wzory z tradycyjnych haftów. Obecnie można je znaleźć na pamiątkach, a nawet kaskach słowackich bramkarzy w hokeju na lodzie! Wiele z tych ornamentów ma swoje konkretne nazwy: baranie rogi, koguty, łączone serduszka i kurze dupki!




12 lipca 2020

Budapeszt

 No i trochę Budapesztu - przepięknego miasta. Oprócz żelaznych punktów jak Wzgórze Zamkowe, Pałac Szandora,  Pałac Prezydencki, Baszta Rybacka, cytadela na górze Gellerta czy budynek parlamentu udało mi się odnaleźć kilka "smaczków". 












Tuż u podnóży Wzgórza Zamkowego przy ulicy Lovas út 4/C znajduje się z zewnątrz niepozornie wyglądające muzeum. Hospital in the Rock to muzeum powstałe w miejscu zbudowanego tu w latach 30. XX wieku szpitala. Miejsce jest o tyle szczególne, że w późniejszym okresie zostało przebudowane na schron przeciwatomowy.




Spacerując brzegiem Dunaju natrafiłem na intrygującą instalację... butów. Buty na brzegu Dunaju to dość nowy pomnik w Budapeszcie. Jeśli patrzymy na nie pod względem artystycznym to mogą budzić kontrowersje i w zasadzie nic w nich ciekawego. Jednak pomnik ma upamiętniać ofiary rozstrzelane na brzegu rzeki Dunaj w czasie II wojny światowej. Przed rozstrzelaniem ofiar kazano im zdejmować buty będące niegdyś towarem deficytowym. Buty zostawały, ciała rozstrzelanych wpadały do wody. Na instalację składa się 60 żeliwnych butów wzorowanych na butach z lat trzydziestych i czterdziestych ubiegłego wieku. Dodatkowo miejsce oznakowane jest tablicą z napisami w kilku językach. 

Instalację artystyczną przygotował rzeźbiarz Gyula Pauer według projektu Cana Togaya. 


Warto spędzić w Budapeszcie dużo więcej czasu. To miasto ma w sobie coś...




Z wizytą u Marii Konopnickiej

 Dzisiejsza przejażdżka była raczej testem nowego sprzętu ale nie marnowałem czasu. Wybrałem gminne dróżki by poszukać ciekawych miejsc. A t...