Strona główna na dzień dobry

13 lipca 2020

Trójkąt Trzech Cesarzy

 W ubiegłym roku dokończyłem objazd polskich Trójstyków. W encyklopedii wyczytacie, że mamy ich 6. Ja jednak znalazłem siódmy...

Z Budapesztu dojechałem do nietypowego trójstyku, tzw. Trójkąta Trzech Cesarzy - do miejsca,  w którym stykały się granice trzech cesarstw, zbiegały się granice trzech ościennych mocarstw, które dokonały wcześniej rozbiorów Rzeczypospolitej. W 2007 roku, przed listopadowym Świętem Niepodległości, odsłonięto w tym miejscu „Obelisk pamięci o dawnym podziale Europy i jej zjednoczeniu”. 

Trasę przez Słowację wybrałem bez autostrad. I warto było - widoki zapierały dech a ilość winkli... Błędnik się napracował. Jadąc bocznymi drogami warto się rozglądać.




Čičmany to najbardziej znana słowacka wieś. Słynie z drewnianych domów pomalowanych w białe, geometryczne wzory. Brązowe chaty wyglądają niczym wyjęte z bajki, jak lukrowane domki z piernika. Nic więc dziwnego, że miejscowość przyciągają turystów z całego świata. Na szczęście mimo ogromnej popularności Čičmany to miejsce, w którym nadal czas stoi w miejscu i gdzie tradycja skutecznie opiera się komercji!

Na początku, 200 lat temu geometryczne wzory ograniczały się do linii, fal, kropek i krzyżyków. Później zaczęto wykorzystywać wzory z tradycyjnych haftów. Obecnie można je znaleźć na pamiątkach, a nawet kaskach słowackich bramkarzy w hokeju na lodzie! Wiele z tych ornamentów ma swoje konkretne nazwy: baranie rogi, koguty, łączone serduszka i kurze dupki!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co o tym myślisz.

Z wizytą u Marii Konopnickiej

 Dzisiejsza przejażdżka była raczej testem nowego sprzętu ale nie marnowałem czasu. Wybrałem gminne dróżki by poszukać ciekawych miejsc. A t...