Turystyka motocyklowa to coś więcej niż jazda motocyklem i co innego niż turystyka "kanapowa" gdzie siedzimy wygodnie w fotelu a atrakcje są podawane na tacy. Bo motocykl to też narzędzie do turystyki - trochę niekomfortowe, trochę niewygodne, trochę niebezpieczne. Sama podróż z punktu A do punktu B już jest przygodą, aktywne są wszystkie zmysły, zdarzają się wyrzuty adrenaliny. Czujemy zapachy, słyszymy dźwięki, odczuwamy zmiany temperatur. Uczestniczymy w podróży całym organizmem.
28 lipca 2022
Do początków Jelit...
17 lipca 2022
Stelvio i zatopione miasto Curon
Dzień dziewiąty podróży.
Przełęcz Stelvio to obok Grossglockner Mekka motocyklistów. Trasa zdecydowanie trudniejsza od autostrady na Grossglockner. Trudniejsza dlatego, że jezdnia jest wąska a ruch na niej 10 razy większy niż na Grossglockner. Tu jest ciśnienie! No i nawroty wąskie. Jest adrenalina nie tyle przez trasę co przez innych użytkowników. W najwyższym punkcie, czyli na wysokości 2757m npm spokój i cisza jak w Zakopanem podczas pucharu świata w skokach narciarskich. Obłęd! Za to widoki powalają. I to tylko dla nich warto tu, jak do Mekki, raz w życiu dotrzeć.
Przełęcz Stelvio |
Bikers Point na Stelvio |
Dalej ruszyłem na północ inną bajeczną przełęczą Passo Umbrail. Jezdnia jeszcze węższa, nawroty równie extremalne ale spokój i cisza. I te widoki. Widać i czuć moc natury.
Jadę jednak dalej...
Wszyscy bikerzy chyba widzieli fotki wieży kościoła wychodzącej z wody.
W 1950r w dolinie Venosty powstało sztuczne jezioro spiętrzające wodę dla elektrowni. Aby powstało zatopiono dwie średniowieczne miejscowości położone w dolinie: Resia (Reschen) i Curon (Graun). Wcześniej, oczywiście przesiedlono ich mieszkańców, a większość zabudowań rozebrano.
Dzisiaj jedynym widocznym świadectwem ich istnienia jest ta właśnie dzwonnica XIV-wiecznego kościoła św. Katarzyny w dawnym Curon - samotna wieża wystająca ponad taflę jeziora - abstrakcyjna, surrealistyczna, niepokojąca, piękna i... wabiąca tłumy turystów.
Zatopione miasteczko było inspiracją do powstania thrillera fantasy. "Curon" to serial Netflixa, który opowiada o losach mieszkańców spokojnej wioski. Pewnego dnia w tajemniczych okolicznościach znika z niej kobieta...
16 lipca 2022
Wyżej się nie da. Motocyklowy Fenix.
Dzień ósmy.
Wyżej w Europie motocyklem wjechać nie można - Lodowiec Retenbach. 2798m npm. A ja tam dojechałem. Taki miałem główny cel mojej wyprawy.
Chyba niewielu bikerów wie, że najwyżej położona asfaltowa droga w Europie prowadzi na lodowce Rettenbach i Tiefenbach. Trasa równie malownicza, bardziej dzika (więcej adrenaliny) i pusta (najwięcej było rowerzystów). Na samej górze było dwóch bikerów - ja i Duńczyk. A na lodowiec to można sobie wejść i porzucać się śnieżkami. To jest to! Nikt nie trąbi, nikt nie pogania. Dzika, ostra i monumentalna przyroda. Rewelacja! Kto nie był, niech zaplanuje (pizzy i magnesików tam nie kupisz).
Nie chciało mi się wracać ale kolejna perełka czekała.
Najwyżej położona w Europie ogólnodostępna droga asfaltowa |
Wybieraj: Rettenbach czy Tiefenbach |
Lodowiec na Rettenbach |
15 lipca 2022
Na herbacie u Hitlera?
Dzień siódmy.
Dziś zrobiłem 200km tymi pięknymi austriackimi dróżkami tylko po to by napić się.... herbaty. Ale to nie była byle jaka herbaciarnia.
Herbaciarnia Kehlsteinhaus, czyli Orle Gniazdo na szycie góry Kehlstein (1834m npm) w niemieckich Alpach otwarta została w 1938 roku. Była ona prezentem urodzinowym od NSDAP dla Adolfa Hitlera z okazji jego 50-tych urodzin, choć na oficjalnej stronie Kehlsteinhaus autorzy temu zaprzeczają.
Obiekt powstał w ramach kompleksu rezydencji Hitlera, Martina Bormanna i Hermanna Göringa wznoszonych od 1933 roku. Budowa trwała 13 miesięcy.
Dojeżdżają tutaj tylko specjalne autobusy - nie wjedziesz nawet rowerem, czy nie wejdziesz z buta.
Autobusy podwożą pod wejście do tunelu o szerokości samochodu i długości 124m, który prowadzi do windy. Niezwykłej windy wykonanej z błyszczącego mosiądzu, szkła i luster. Ta winda wwozi nas... 124 m w górę do herbaciarni w zaledwie 40 sekund!
Hitler nie lubił tego miejsca - bał się nie tylko nalotu bo tutaj był jak na widelcu ale bał się bo miał.... lęk wysokosci. Bywał tu tylko gdy musiał, np. przyjmować delegacje lub 9mowic plany ataku na Polskę.
Orle Gniazdo to jedyny zachowany obiekt, w którym rezydował Hitler. Dlatego wszystkie tutaj elementy są oryginalne. Inne obiekty, jak Berghoff, bunkier w Berlinie czy Wilczy Szaniec zostały zniszczone i zrównane z ziemią by nie tworzyć miejsc kultu Hitlera. I dobrze, bo Kehlsteinhaus to teraz ogromna atrakcja turystyczna. Nie, breloków, koszulek i kubeczków z Hitlerem tu nie sprzedają.
Gorzka była ta moja herbata, bo w tym miejscu Hitler zaprezentował naczelnemu dowództwu Wehrmachtu plany inwazji na Polskę...
Berghoff |
Berghoff |
"Za zakrętem"
Zdecydowałem, że od tej pory wszystkie moje motocyklowe podróże będę opisywał na swoim profilu FB. Wszystkie dostępne tutaj wpisy również z...
-
Jeśli boisz się tego czego pragniesz to znaczy, że o tym marzysz. To jest marzenie. Jeśli tylko czegoś tylko chcesz to znaczy, że jest to za...
-
Dzisiejsza przejażdżka była raczej testem nowego sprzętu ale nie marnowałem czasu. Wybrałem gminne dróżki by poszukać ciekawych miejsc. A t...