Okoliczne opuszczone dwory

Pogoda tak piękna, że żal było tego nie wykorzystać. Dziś dwa urbexy z przełomu XVIII i XIXw.

Resztki okazałego dworu w Krąkowie, wsi istniejącej od 1138r. Dwór na wzgórzu powstał w pierwszej połowie XIX wieku, więc zbudowali go Czartkowscy lub następni właściciele wsi - Gołębowscy.

Dwór nie był zniszczony. Po II wojnie światowej nikt go nie użytkował a on znikał... Z parku dworskiego nie zostało nic. Podobny los spotkał stawy.

Pozostałości dworu we wsi Krąkowa

Pozostałości dworu we wsi Krąkowa

Pozostałości dworu we wsi Krąkowa

Pozostałości dworu we wsi Krąkowa

Pozostałości dworu we wsi Krąkowa

_____________________________________

Wola Flaszczyna. Dwór z przełomu XVIII i XIXw jest dziś również ruiną. Z resztkami zabudowań gospodarczych w zaniedbanym i zarośniętym parku rozdziera serce. Daje chyba też schronienie bezdomnym.

Wieś od XVIw była własnością Piotrachowskich, od XVIIIw – Dąmbskich , a od 1929r do II WŚ – Kowalczewskich. Najprawdopodobniej Dąmbscy w końcu XVIIIw utworzyli tu swój dwór, w otoczeniu parku ze stawami. Jak zwykle PRL dokonał spustoszenia. Ale oskarżonym o stan tych i wielu innych zabytków powinien być też minister kultury i dziedzictwa narodowego. Jego bezczynność trwa przecież ponad 30 lat...

  

 

Okoliczne dworki i folwarki

Ostatnie dni pięknej pogody sprowokowały mnie do tej wycieczki.

Zacząłem od folwarku w Bzionkowie, będącym w przedwojennych latach świetności własnością Salo Hepnera. Jego rodzina miała korzenie żydowsko-niemieckie. Wybuchła wojna, Żydzi, później PRL i PGR.... i się wszystko posypało. A dziś wygląda jak wygląda.

 

 

 

 

Drugi przystanek to pałac w Gwoździanach  wybudowany w 1886r. przez ród von Lücken, do którego należało kilka okolicznych majątków. Pałac kilkakrotnie zmieniał właścicieli. Po II wojnie i nacjonalizacji mieściło się tu przedszkole. Nieremontowany niszczał...

 

Jadąc dalej dotarłem do wsi Ciasna gdzie również wznosi się od 1908r. pałacowa budowla ufundowana przez rodzinę Kitzingów. W latach trzydziestych XX wieku obiekt został upaństwowiony przez nazistów, a po wybuchu II wojny przekształcony w szpital polowy. Po wojnie mieściło się tutaj Państwowe Gospodarstwo Rybackie, później Państwowy Dom Wczasów Dziecięcych i wreszcie Dom Dziecka. Obecnie pałac jest własnością gminy Ciasna. Prace remontowe trwają....

Troszkę dalej, w Sierakowie Śląskim zatrzymałem się przy kolejnym pałacu, który Dietrich von Klitzing wzniósł w 1905 r. Losy pałacu były podobne do wszystkich z tego regionu. Realia PRL przyczyniły się w praktyce do stopniowej dewastacji obiektu ale aktualnie prace remontowe trwają...

 

   

Wracając, przystanąłem na chwilę pod pomnikiem bohaterów bitwy pod Mokrą. 

Atak nastąpił 1 września 1939 już o godz. 10:00. Warto o tym poczytać ale generalnie dywizje pancerne Georga-Hansa Reinhardta dostały od Wołyńskiej Brygady Kawalerii wpierdy tracąc ponad 100 czołgów, kilka samochodów pancernych i ok 1000 żołnierzy. Ostatni atak niemiecki podjął 35 pułk pancerny po 17:00, ale nie zdołał złamać Wołyńskiej Brygady Kawalerii. Niemcy nie zdołali osiągnąć swoich celów. Po zmroku polska kawaleria i piechota wycofały się.

 

Ostatni przystanek dzisiejszej wycieczki zrobiłem w Przewozie w pobliżu kurhanów. Pochowano w nich miejscowych wodzów plemiennych. Stanowią one potwierdzenie istnienia już w II w. n.e. nad górną Wartą, plemiennego państewka, rządzonego przez miejscową dynastię, dysponującą potężną władzą i cieszącą się dużym autorytetem. Wśród rozlicznych znalezisk szczególnie interesujący jest  srebrny denar Faustyny Starszej, żony cesarza Antonina Piusa. Tyle dziś z tej potęgi i władzy pozostało...

 

Groty Nagórzyckie

 Groty Nagórzyckie to pozostałość po dawnej podziemnej kopalni piasku szklarskiego, który był tu pozyskiwany od końca XVIII wieku. Materiału doskonałego do wyrobu szkła. Złoże powstało sto milionów lat temu w epoce kredy. W tych okolicach doszło do wynurzenia się dna morskiego, zaś tworzące je piaski przywędrowały aż z terenów obecnych Gór Świętokrzyskich. 

Ciekawe miejsce i co ważniejsze - dobrze zagospodarowane. Warto tu wyskoczyć będąc w okolicy Tomaszowa Mazowieckiego.

Jak każde tego typu mroczne miejsce i tu spotykamy tajemniczego gościa w ubraniu w kratkę i czerwonych pończochach, wokół którego latają nietoperze. Może on próbować zwieść turystę na manowce i namawiać do złego, lepiej jednak nie ulegać jego diabelskim podszeptom.